Niestety druga kolejka V ligi sezonu 2017/18 musi piłkarzom Mazura Pisz wyjść jak najszybciej z głowy jeśli chodzi o wynik, sam fakt porażki (bo takiej piłkarze Mazura doznali) musi umocnić psychicznie nasz zespół aby w kolejnych meczach pokazywać, że był to tylko wypadek przy pracy i kolejne mecze to udowodnią.
Niestety Trener Paweł Uszyński miał do dyspozycji zaledwie 14 zawodników oraz musiał sobie poradzić bez tzw. "motoru napędowego", w kadrze na to spotkanie brakowało m.in. : Marcina Mąki, Łukasza Świderskiego, Karola Wiśniewskiego, Karola Szymanowskiego, Tomasza Jakubczyka, Aleksandra Kowalczyka, Pawła Witkowskiego. Do grona nieobecnych zaliczyć można również Trenera Pawła, który czeka na zabieg kontuzjowanego kolana i najprawdopodobniej nie zobaczymy go na boisku w rundzie jesiennej.
A więc kadra była bardzo okrojona i ciężko było ustawić optymalną jedenastkę na to spotkanie. W zespole zadebiutował Krystian Leonik wychodząc w pierwszej jedenastce, a po przerwie wszedł na boisko inny debiutant Michał Zieliński.
Niestety porażka bardzo boli bo jest dość wysoko 4:0(2:0). Piłkarze z Olecka postawili trudne warunki dla naszego zespołu, byli optymalnie zmotywowani oraz widać było u nich wolę walki i zaangażowanie oraz umiejętne poruszanie się po boisku. Piłkarzom Mazura brakuje jeszcze pewnego ogrania oraz zgrania zespołu i treningu w optymalnej frekwencji aby przetestować wszystkie aspekty przedstawione przez Trenera Pawła Uszyńskiego. Po przejściach jakie miał nasz klub przed rozgrywkami należy oczekiwać, że przyjdą lepsze dni dla Mazura i takie zwycięstwa jak te z Olsztyna będą dla Mazura formalnością.
PO MECZU POWIEDZIELI:
Trener Paweł Uszyński o meczu:
Mała ilość zawodników, których miałem do dyspozycji i peturbacje w okresie przygotowawczym skutkowały o takim wyniku. Zawodnicy wybiegali tyle ile mieli sił. Taktycznie wyglądało to dobrze ale brakowało jakości. Nie było wiodących zawodników, których nieobecność była zauważalna gołym okiem. Kolejnymi meczami musimy dojśc do optymalnej formy. Dopiero jesteśmy tak naprawdę po jednym treningu więc czeka nas dużo pracy. Mam nadzieję, że frekwencja treningowa będzie taka jak w ostatnich dniach. W sobotę po meczu z Bartoszycami będziemy mądrzejsi o przyszłość klubu, a mianowicie moją i nie których zawodników.
Sebastian Poświata:
Brak podstawowych zawodników dała w tym meczu o sobie znać. Brak mózgu drużyny Świdra oraz motoru napędowego: Mąki, Wiśni, Szymana i Alka, była zauważalna. Brak również było kogokolwiek na zmianę, kto wszedł by na boisku i zrobiłby różnicę. Niestety przegraliśmy to spotkanie wysoko, ale podnosimy głowy do góry i gramy dalej !
W Sobotę otwarcie sezonu na Stadionie Miejskim w Piszu, pierwszym rywalem Mazura będzie Victoria Bartoszyce, początek spotkania o godzinie 17:00
Zapraszamy do upubliczniania wydarzenia na portalu Facebook LINK